Piłkarze z Rybnika i Wodzisławia Śląskiego dobrze spisują się w rundzie wiosennej czwartoligowych rozgrywek. Obie ekipy regularnie punktują i z nadzieję na zwycięstwo rozpoczęły derby, które zostały rozegrane w środę, 1 maja na stadionie przy ul. Gliwickiej. W jesiennym starciu przy Bogumińskiej lepsza była Odra, zwyciężając 3:1.
Mecz w Rybniku – w I połowie był dość wyrównany. Więcej z gry mieli przyjezdni, ale ich akcje nie przekładały się na sytuacje strzeleckie. W 32. minucie to ROW wyszedł na prowadzenie, po tym jak Spratek idealnie wyłożył piłkę do Mandrysza, a ten spokojnie umieścił futbolówkę w siatce. Jeszcze przed przerwą miejscowi powinni prowadzić 2:0, ale sytuacji sam na sam nie wykorzystał Pachucy. Po zmianie stron dominacja wodzisławian była jeszcze większa. Przyjezdni zdołali doprowadzić do wyrównania po rzucie karnym, który na bramkę zamienił Oślizlok. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1 i obie ekipy podzieliły się punktami.
Niesmak pozostawia fakt, że chociaż pod rybnicki stadion przyjechały autobusy z kibicami Odry, nie weszli oni na trybuny. Wg potwierdzonych informacji, chociaż nieoficjalnych, fani drużyny z Wodzisławia nie dopełnili formalności i nie wypełnili imiennych kart, obowiązkowych na imprezach masowych.
Już w sobotę, 4 maja ROW i Odra ponownie powalczą o ligowe punkty. Rybniczanie zagrają na swoim boisku z Gwarkiem Ornontowice (godz. 17:00), a Odra, również na swoim obiekcie, zmierzy się z liderem, czyli rezerwami Podbeskidzia z Bielska-Białej (godz. 17:00).
PO MECZU POWIEDZIELI
Dawid Jóźwiak, trener ROW-u
My musimy szanować każdy punkt. Mecz derbowy zawsze jest inny, bez znaczenie są miejsca w tabeli rywalizujących drużyn. Te spotkanie zawsze są niezmiernie wymagające i trudne. Dziś mamy remis, a w kolejnym spotkaniu powalczymy o komplet punktów. Szkoda oczywiście niewykorzystanych okazji, szczególnie tej Arysa z I połowy, ale ja bardzo szanuję tego zawodnika, ponieważ grał dzisiaj ze złamanym palcem, duży szacunek dla niego. Jako trener bardzo chciałbym, aby mecze zawsze odbywały się w takiej atmosferze. Rybnik dziś pokazał, że zasługuję na wyższą ligę. Teraz przed nami starcie z Gwarkiem Ornontowice, z którym gra nam się ciężko. Ta drużyna jest jednak w lekkim kryzysie i postaramy się to wykorzystać.
Michał Czyż, trener Odry Wodzisław
Bardzo duży niedosyt jest w naszej szatni, ponieważ dzisiaj spotkaliśmy się z rywalem, który grał bardzo prosty futbol. Wszystkie poczynania ograniczał do grania długim podaniem do swojego, bardzo dobrego napastnika Kamila Sikory. My odpowiedzieliśmy grą w piłkę, inaczej chcieliśmy budować nasze akcje. W I połowie w zbyt łatwy sposób straciliśmy bramkę. II połowa była już zdecydowanie pod nasze dyktando i za to chciałem pochwalić naszą drużynę. Szkoda, że na trybunę nie weszli nasi kibice, bo to spotkanie było reklamowane jako święto piłki nożnej w regionie. Czujemy niedosyt, że nie wygraliśmy i że nasi kibice nie mogli nam pomóc.
ROW 1964 Rybnik — Odra Wodzisław 1:1 (1:0)
Bramki: Mandrysz (32.) – Oślizlok (52.k)
ROW: Stanny, Janik, Dankowski, Balcer, Chłodek, Szewieczek, Mandrysz, Spratek, James, Pachucy, Sikora. Rezerwa: Szymecki, Pacia, Kuzior, Pyrka, Piekarski, Włodarczyk, Niemiec, Machnica, Koseła
Odra: Zając, Słodowy, Karwot, Wilczek, Kłosek, Wodnicki, Sikorski, Danieluk, Gajda, Białas, Oślizlok. Rezerwa: Wrzosek, Kalisz, Laskowski, Polak, Gącik, Kopała, Piworowicz, Pawełek
1. Podbeskidzie II Bielsko-Biała 24 51 73-28
2. Polonia Łaziska Górne 24 47 53-20
3. Spójnia Landek 24 41 39-27
4. Odra Wodzisław Śląski 24 41 46-33
5. Rekord II Bielsko-Biała 24 40 45-40
6. ROW 1964 Rybnik 24 38 48-48
7. GKS II Tychy 24 37 41-36
8. Gwarek Ornontowice 24 37 44-24
9. LKS Bełk 24 36 41-32
10. Kuźnia Ustroń 23 34 47-38
11. Orzeł Łękawica 24 34 40-32
12. Tempo Puńców 24 33 42-51
13. MRKS Czechowice-Dziedzice 24 29 34-36
14. LKS Tworków 24 18 34-64
15. LKS Czaniec 23 16 28-48
16. MKS Lędziny 24 3 10-108
Komentarze